W bielskim ratuszu odbyło się spotkanie konsultacyjne dotyczące rozwoju sieci tras rowerowych w mieście. Organizatorem przedsięwzięcia był Miejski Zarząd Dróg w Bielsku-Białej, odpowiadający u nas także za planowanie, koordynację i budowę tras rowerowych. Na przestrzeni kilkunastu ostatnich lat w Bielsku-Białej powstało ich całkiem sporo, jednak zmieniające się przepisy spowodowały, że są rozproszone i budowane w różnych standardach. “Spójność i dostępność” to słowa kluczowe, które dość często padały z ust osób przybyłych na spotkanie konsultacyjne. Prócz przedstawicieli MZD i samorządowców uczestniczyli w nim zaproszeni przez drogowców eksperci, działacze Zjednoczonej Beskidzkiej Inicjatywy Rowerowej, członkowie Beskidzkiego Towarzystwa Cyklistów, przedstawiciele rad osiedli oraz grupa mieszkańców zainteresowanych rowerowym transportem w mieście. Na wstępie głos oddano ekspertom. Pełnomocnik Marszałka Województwa Śląskiego ds. Komunikacji Rowerowej Aleksander Kopia przedstawił zarys polityki rowerowej państwa, przebiegi głównych szlaków rowerowych w Polsce ze szczególnym uwzględnieniem województwa śląskiego i Bielska-Białej. Mówił także o szansach na pozyskanie unijnych funduszy w najbliższym unijnym rozdaniu. Zastrzegł jednak, że na tym etapie ważniejsze jest planowanie i przygotowanie konkretnych koncepcji, bo pieniądze zazwyczaj znajdują się dość nagle. Tylko przygotowane i kompletne wnioski mają wtedy szansę na zapewnienie finansowania. Konkretne rozwiązania dotyczące sieci dróg rowerowych w Bielsku-Białej zaprezentował zaś Tobiasz Nykamowicz. To jeden z najbardziej doświadczonych projektantów tras rowerowych w kraju. Na zlecenie Miejskiego Zarządu Dróg od dłuższego czasu analizował możliwości scalenia rozczłonkowanego systemu bielskich tras. W tym celu opracował cyfrową mapę przedstawiającą stan obecny oraz możliwości stojące przed miastem. Plany MZD połączone z nowymi koncepcjami przygotowanymi przez specjalistę otwierają przed nami spójną koncepcję ruchu rowerowego w Bielsku-Białej. Z analizy wynika, że jednym z najważniejszych przebiegów rowerowych jest ten, odbywający się na osi północ-południe. Trasa wzdłuż korytarza rzeki Biała po części jest już gotowa i to do jej powstania miasto mogło by przystąpić w pierwszej kolejności. Velo-Biała – bo tak ją nazwał to kręgosłup, na którym powinno się oprzeć łączenie mniejszych tras-odgałęzień np. wiodących do lotniska, czy Bulwarów Straceńskich. Przy okazji rozbudowy ul. Cieszyńskiej powstaje zupełnie nowa droga rowerowa, która z Wapienicy łatwo może zostać połączona z centrum miasta dzięki planowanej trasie wzdłuż ul. Piastowskiej. Koncepcji jest znacznie więcej, co obrazuje wspomniana mapa. Nałożenie na siebie jej kilku warstw pokazuje rozbudowaną sieć rowerową, która w przyszłości mogłaby stanowić kompleksowy system tego typu dróg w mieście. W projekcie pojawiły się zupełnie nowe na bielskich drogach rozwiązania, jak kontrapas (dopuszczenie ruchu rowerowego „pod prąd” na drogach jednokierunkowych), czy chodniki z dozwolonym ruchem rowerów. Oczywiście bez konsultacji z najbardziej zainteresowanymi, czyli samymi mieszkańcami, tworzenie tego typu rozwiązań nie ma sensu. Stąd konsultacje w ratuszu i dalsza cześć spotkania poświęcona na dyskusję, zadawanie pytań i podsuwanie własnych rozwiązań. Uczestnicy spotkania otrzymali także specjalnie przygotowane ankiety, dzięki którym mogli przekazać własne pytania czy propozycje. Wszystkie w najbliższej przyszłości zostaną przeanalizowane, a odpowiedzi będą opublikowane również na stronie internetowej Miejskiego Zarządu Dróg. W czasie dyskusji na sali sesyjnej o głos poprosiło kilkunastu mieszkańców. Jedni przynieśli ze sobą gotowe koncepcje, inni zgłaszali wątpliwości co do właśnie przedstawionych. Tempo zachodzących w Bielsku-Białej zmian nie do końca odpowiada oczekiwaniom. Przysłuchująca się rozmowie mieszkanka wręcz zapytała, czy ma szanse dożyć czasu, gdy jako dzisiejsza babcia, będzie mogła z wnukami po planowanych drogach jeszcze pojeździć? Anegdotycznie odpowiedziała jej jedna z działaczek ZBIR. Opowiedziała historię wyjazdu studyjnego do Zagłębia Ruhry w Niemczech, gdzie oprowadzający ją projektant zaprezentował dzieło swojego życia. Trasę rowerową prowadzącą przez pokopalniane hałdy. Przyznał się, że jej powstanie kosztowało go 30 lat zabiegów, wydeptywań korytarzy, dostosowywania się do przepisów i zdrowia. Obecni na spotkaniu zgodzili się, że w Bielsku-Białej chcemy i możemy stworzyć prawdziwie spójny system dróg rowerowych. Można to zrobić szybciej niż w zaprezentowanej dygresji, ale potrzeba wspólnego wysiłku, zaangażowania wszystkich stron i wsparcia. Bardzo w tym może pomóc tworzenie odpowiedniego klimatu. “Rowerowe lobby” w mieście i głośne przekonywanie nieprzekonanych, to jeden ze sposobów na przyspieszenie – mówił zastępca prezydenta miasta Przemysław Kamiński. Władze Bielska-Białej od dłuższego czasu udowadniają, że komunikacja i rekreacja rowerowa jest dla nich jednym z priorytetów. Stąd w ostatnim czasie tyle udanych inicjatyw i rowerowych działań. Miejski Zarząd Dróg zbierając głosy i opinie mieszkańców otrzymuje wiec kolejne narzędzie do przygotowania kompleksowego projektu dróg rowerowych w Bielsku-Białej.