Mniejszy budżet na utrzymanie zieleni spowoduje, że trawa nadal będzie rzadziej koszona. Jej pielęgnacją zajmie się za to więcej mniejszych firm

Zima w styczniu dopiero zaczyna pokazywać swoje prawdziwe oblicze, tymczasem pracownicy Miejskiego Zarządu Dróg w Bielsku-Białej już przygotowują się do sezonu letniego. W zmieniających się w tym roku okolicznościach, spowodowanych potrzebą wprowadzenia budżetowych oszczędności wprowadzono kilka istotnych zmian związanych z utrzymaniem zieleni rosnącej w obrębie pasa drogowego. Utrzymanie zieleńców i poboczy w tym roku pochłonie ok. 920 tys. zł i jest to kwota porównywalna do 2020 r.. Zaproponowane innowacje sprowadzają się do dwóch zasadniczych elementów. Po pierwsze koszenie trawników wzdłuż ulic będzie odbywać się rzadziej, niż w roku 2019 i latach poprzednich. Zmniejszenie ilości zabiegów pielęgnacyjnych ma obniżyć koszty. Przy okazji przyczyni się to do utrzymania większej ilości wody w glebie, a to w nowych, „suchych” czasach pozytywny efekt. Wcześniej trawniki koszono na głównych ulicach centrum miasta siedem razy, a na drogach dolotowych 4 razy w sezonie. W nowym systemie proces ma być powtarzany trzykrotnie. Drugi element zamiany polega na podzieleniu miasta na sektory tak, aby w ogłoszonym właśnie przetargu mogły startować również mniejsze firmy. Inspektorzy MZD widzą w tym sposób na zwiększenie konkurencyjności, ale także wzrost zatrudnienia w małych lokalnych przedsiębiorstwach zajmujących się utrzymaniem zieleni. Nie bez znaczenia jest także aspekt organizacyjny. Niewielka firma, mająca pod swoja opieką wybrany rejon miasta, dokładniej i sprawniej może wykonać roboty. Zmiany wejdą w życie od rozpoczęcia tegorocznego sezonu wegetacyjnego.

powrót